Rok pod znakiem COVID i nowej organizacji pracy

Magazyn Zmiany, grudzień/07

Podsumowanie Tadeusza Wierzchowskiego, Przewodniczącego Sekcji Elektrowni na Węgiel Kamienny.

Pandemia koronawirusa spowodowała, że poza marcowym spotkaniem Rady Sekcji, które odbyło się w Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie dokonaliśmy wyboru nowych władz Sekcji oraz wrześniowym – we Wrocławiu przed obradami XXXIII Zjazdu Delegatów OZZZPRC, nie organizowaliśmy innych posiedzeń w wersji stacjonarnej. Kolejne zaplanowane posiedzenia odwoływaliśmy, a wymiana informacji i konsultacje odbywały się telefonicznie i mailowo. W grudniu odbyliśmy jedno spotkanie w formie wideokonferencji, kolejne zaplanowane jest na styczeń w tej samej formie.

Rok upłynął oczywiście pod znakiem COVID-19; działania przedstawicieli naszych organizacji skupiały się na koordynacji pracy reprezentowanych pracowników. Często braliśmy udział w naradach online dotyczących bezpieczeństwa, zmian harmonogramów czasu pracy czy wypracowania nowych rozwiązań. Podpowiadaliśmy zarządom spółek, na co zwrócić szczególną uwagę i jakie zagrożenia niesie ta nowa dla wszystkich sytuacja, co w tym złożonym czasie jest ważne dla naszych pracowników.

Początki były trudne – mierzyliśmy się z sytuacją do tej pory niespotykaną. Elektrownie to zakłady infrastruktury krytycznej – zapewniają dostawę energii i ciepła dla społeczeństwa. Dlatego bardzo dużo czasu poświęciliśmy na opracowanie rozwiązań w zakresie rotacji pracowników i ograniczenia ich kontaktów, zastanawialiśmy się też, jak zorganizować pracę, gdyby musiało dojść do pełnego skoszarowania załogi. Tak się nigdzie na szczęście nie stało, ale były obszary, gdzie wprowadzono równoważny rozkład czasu pracy (Nowe Jaworzno Grupa Tauron) czy pracę w układzie 12-godzinnym (PAK), w innych zakładach przygotowane były warianty różnych rozwiązań, do których mogłoby zmusić nas życie na skutek dużej liczby zakażeń, kwarantann czy izolacji.

W różnych spółkach prowadzone były negocjacje płacowe i negocjacje regulaminów pracy czy układów zborowych. Z pewnością rozmowom tym nie sprzyjały ciągłe zmiany w zarządach spółek inspirowane wytycznymi Ministerstwa Aktywów Państwowych, przyjętymi przez URE taryfami nieodpowiadającymi kosztom produkcji, pomimo ciągle poszukiwanych oszczędności.

Innym tematem, który nas niepokoi, jest brak konkretnych, skoordynowanych działań dotyczących polityki energetycznej Polski do roku 2040. Po pierwszej fali pandemii, gdy należało się przygotowywać do kolejnego wzrostu zachorowań, rząd rozpoczął rozmowy z branżą górniczą o energetyce, „zapominając” przy tym o zaproszeniu do rozmów także nas. W wielu spółkach mocno niepokoiło to związkowców; najbardziej wyraźną formę niepokój ten przybrał w grupie Tauron, gdzie zawiązany został Komitet Protestacyjno-Strajkowy.

Liczne pisma i prośby poskutkowały – udało się zorganizować spotkanie z udziałem Artura Sobonia – sekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych oraz Adama Guibourge-Czetwertyńskiego, sekretarzem Stanu w Ministerstwie Klimatu. Niestety, poza powtórzeniem znanych nam już haseł, nie padły żadne konkrety.

Innym aspektem jest brak kompetentnej pracy Zespołu Trójstronnego ds. branży energetycznej. Brak przedstawicieli strony rządowej powoduje, że dialog w istocie nie istnieje. Brak też efektów ogromnej pracy strony społecznej związanej z przygotowaniem nowego PUZP dla branży – Związek Pracodawców Energetyki Polskiej wciąż zwleka z podjęciem negocjacji.

W branży z pewnością nie jest dobrze – negocjacje płacowe w wielu spółkach nie przyniosły oczekiwanych efektów, od 1 stycznia wchodzą kolejne obostrzenia dotyczące pakietów klimatycznych. Wytwórcy energii nie są w stanie pokryć rosnących kosztów produkcji związanych między innymi z opłatami za emisję CO2, które w czasie ostatnich 2-3 lat wzrosły pięciokrotnie i obecnie wynoszą między 25-30 euro/tonę. Obserwujemy też brak długoletnich perspektyw dla zatrudnionych pracowników i dążenia pracodawców do zmniejszania kosztów poprzez zmniejszanie zatrudnienia. Wszystko to, co niesie nam program „Zielony Ład” Unii Europejskiej, bez konkretów ze strony rządowej, powoduje ogromną niepewność co do zatrudnienia pracowników branży energetycznej. Jedyne pozytywne sygnały płynące z branży wytwórców energii elektrycznej skupionych wokół elektrowni zawodowych, to oddawane do eksploatacji nowe bloki – m.in. w Jaworznie, Kozienicach i Opolu, które z pewnością zapewnią na jakiś czas stabilizację, jednak za małą w stosunku do oczekiwań rynku produkcji energii ze źródeł OZE.

Print Friendly, PDF & Email

Zgoda na wykorzystanie cookies oraz przetwarzanie danych osobowych Więcej informacji

Ta strona używa cookies. Korzystasz ze strony zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki lub urządzenia do przeglądania stron internetowych – treści dostępnej w internecie. Jeśli Twoje ustawienia zezwalają na zapisywanie cookie, są one zapisywane. Pliki cookies („ciasteczka”) stanowią dane informatyczne, są to pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu, inaczej rzecz biorąc w Twoim urządzeniu – komputerze, telefonie, czy też innym urządzeniu z przeglądarką stron internetowych lub innym podobnym oprogramowaniem. Cookies pozwalają na identyfikację komputera z którego użytkownik wszedł na stronę. Używamy plików cookie, które są niezbędne, aby umożliwić Ci poruszania się po serwisie, albo w celu zapewnienia pewnych podstawowych funkcji. Używamy cookies, aby zwiększyć funkcjonalność witryny poprzez przechowywanie np. preferencji. Daje to nam możliwość poprawy wydajności i funkcjonalności naszej strony internetowej, aby zapewnić Państwu lepsze działanie strony.

Korzystanie ze strony wymaga udzielenia zgody na przetwarzanie danych osobowych. Treść klauzuli informacyjnej znajdziesz tutaj.

Zamknij