“Człowiek o sylwetce atlety i duszy artysty, bezgranicznie oddany rodzinie i pracy” Żegnamy Zbyszka

Magazyn Zmiany, marzec/03
autor: Tadeusz Wierzchowski, Sekcja Elektrowni na Węgiel Kamienny

„Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą…” napisał ks. Jan Twardowski. Te piękne i bolesne słowa docierają do nas za każdym razem, gdy spotykamy się z odejściem kogoś bliskiego z rodziny – środowiska-otoczenia.

Dziś – gdy dopiero co dowiedzieliśmy się, że następna osoba (Ś. P. Zbigniew Dykowski) została powołana do kolejnego etapu swojego „życia”, pierwsze, co przychodzi na myśl, to, dlaczego tak szybko, potem, że to niemożliwe – przecież nie skarżył się na zdrowie bardziej niż inni.

A jednak Zbyszka już z nami nie ma. Nie zadzwonimy, żeby zapytać co u niego, jak się czuje, co robi z dużą ilością wolnego czasu na emeryturze. Nie poradzimy się w trudnym temacie związkowym czy życiowym, nie powspominamy dawnych czasów.

Ludzie nieznający Zbigniewa powiedzą, że wszyscy jesteśmy równi w obliczu Opatrzności, która „snuje nić naszego Życia”. My, którzy, Zbyszka znaliśmy – współpracowali i przyjaźnili się z Nim, wiemy, jaką wielką był osobowością.

Wymienianie w tym miejscu wszystkich funkcji, jakie piastował i działań, w jakie się angażował, wydaje się banalne. Pisanie o osobie Zbyszka “był”, prawdziwie jest to trudne do zaakceptowania – pozostaje nam się tylko pogodzić z „wyrokami wyższej instancji”.

Zbigniew – człowiek o sylwetce atlety i duszy artysty, bezgranicznie oddany rodzinie i pasji pracy zawodowej, w której dbanie o dobro pracowników poprowadziło do działalności związkowej. Te dwa tematy przepełniały całe Jego Życie.

Zawsze charakteryzował się ogromnym wyczuciem sytuacji, nie odmawiał pomocy w trudnych momentach. Nie ma chyba osób, które widziały, by stracił opanowanie, zdenerwował się ponad dopuszczalne normy. A przecież powodów do tego nie brakowało, bo stanie na straży uprawnień, deklarowanie żądań i oczekiwań reprezentowanych pracowników, ale i załatwianie zwykłych, codziennych spraw tych ludzi, dawało ku temu wiele powodów.

Nie to, jak wyglądał i nie to, co mówił, ale to, w jaki sposób to robił wzbudzało powszechny podziw, uznanie i szacunek. Zawsze potrafił znaleźć rozwiązanie, co nie jest ani łatwe, ani zawsze akceptowalne, gdy się próbuje pogodzić „ogień z wodą”.

Udział Zbyszka w negocjacjach i rokowaniach był gwarancją zawarcia porozumienia stron, choć czasami porozumieniem był protokół rozbieżności, który określał, w jakim zakresie strony nie znalazły nici do porozumienia – ze względu na rozbieżne oczekiwania.

Zapamiętajmy też Zbigniewa, jako bardzo wesołego i radosnego człowieka, lubiącego rozmawiać, cieszącego się życiem i tym, co mu to życie przynosi. Potrafił pięknie, melodycznie śpiewać, co czasami, “po godzinach” podziwialiśmy przy okazji uroczystości rodzinnych, spotkań okazjonalnych np. z tytułu: urodzin, przejścia kolegów na emeryturę czy też tradycyjnego „Dnia Energetyka”. Kiedyś, choć rzeczywistość była chmurna i trudna, tych okazji do cieszenia się we wspólnym gronie było więcej.

Dziś, kiedy Zbigniewa nie ma już z nami, niech pozostanie w naszych myślach i wspomnieniach. Tym, którzy wierzą w życie po życiu, pozostaje możliwość modlitwy za Duszę Zbyszka

Nabożeństwo żałobne odbędzie się w dniu 10 marca (środa) o godzinie 9: 30 w kościele pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Orzeszu. Modlitwa różańcowa w kościele o godzinie 9: 00

Print Friendly, PDF & Email

Zgoda na wykorzystanie cookies oraz przetwarzanie danych osobowych Więcej informacji

Ta strona używa cookies. Korzystasz ze strony zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki lub urządzenia do przeglądania stron internetowych – treści dostępnej w internecie. Jeśli Twoje ustawienia zezwalają na zapisywanie cookie, są one zapisywane. Pliki cookies („ciasteczka”) stanowią dane informatyczne, są to pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu, inaczej rzecz biorąc w Twoim urządzeniu – komputerze, telefonie, czy też innym urządzeniu z przeglądarką stron internetowych lub innym podobnym oprogramowaniem. Cookies pozwalają na identyfikację komputera z którego użytkownik wszedł na stronę. Używamy plików cookie, które są niezbędne, aby umożliwić Ci poruszania się po serwisie, albo w celu zapewnienia pewnych podstawowych funkcji. Używamy cookies, aby zwiększyć funkcjonalność witryny poprzez przechowywanie np. preferencji. Daje to nam możliwość poprawy wydajności i funkcjonalności naszej strony internetowej, aby zapewnić Państwu lepsze działanie strony.

Korzystanie ze strony wymaga udzielenia zgody na przetwarzanie danych osobowych. Treść klauzuli informacyjnej znajdziesz tutaj.

Zamknij