Magazyn Zmiany, kwiecień/05
Trwają prace nad ustanowieniem Ponadzakładowego Układu Zbiorowego Pracy dla Branży Energetycznej – pod koniec kwietnia strona społeczna dwukrotnie (22 i 23.04) spotkała się z przedstawicielami związku pracodawców. – Pierwszy dzień minął nam na wielogodzinnych negocjacjach dotyczących brzmienia pierwszego, kluczowego artykułu umowy – wyjaśnia Krzysztof Kisielewski, przewodniczący OZZZPRC i współprzewodniczący TZdsBE.
Dlaczego jest on tak ważny? Bo określa, kto będzie stroną układu. – Nam, przedstawicielom strony społecznej, zależy oczywiście, by ten katalog nie był zamknięty. Chcemy, by Układem objęci byli zatrudnieni w podmiotach, które przystąpią do związku pracodawców – mówi Krzysztof Kisielewski. Konsensusu jeszcze nie ma, ale udało się omówić cztery ustępy pierwszego paragrafu.
Drugiego dnia omawiane były trzy kolejne artykuły, które stanowią rodzaj preambuły dokumentu. – Chcemy działać w PUZP na trzy sposoby – stworzyć nowe prawa pracowniczne, skorygować te już istniejące i wpisać przepisy powszechne – by Układ był kompendium wiedzy i w jednym miejscu zbierał wszystko, co najważniejsze dla energetyków – tłumaczy Krzysztof Kisielewski.
Związkowcy podkreślają, że trwające negocjacje poprzedzone były rokiem ciężkiej pracy przedstawicieli strony społecznej – szukania kompromisów i rozwiązań, które będą najkorzystniejsze dla ogółu pracowników zatrudnionych w polskiej energetyce. – Warto też podkreślić, że wypracowane przez nas rozwiązania dotyczą rzeczywistych problemów, które pojawiają się w naszych zakładach pracy; treści, które znalazły się w naszym projekcie PUZP nie są oderwane od rzeczywistości – dodaje przewodniczący OZZZPRC.
Kolejny dwudniowy blok zaplanowany jest na 27-28 maja. – Po ustaniu obostrzeń, gdy już będzie się można spotykać na żywo, także będziemy organizować dwudniowe sesje – by za jednym razem omówić więcej kwestii – mówi Krzysztof Kisielewski.