Magazyn Zmiany, wrzesień/02, autor: Tadeusz Wierzchowski
6 września Ministerstwo Klimatu i Środowiska zorganizowało prekonsultacje dotyczące Krajowego Planu na Rzecz Energii i Klimatu do 2030 roku. Przedstawiciele OZZZPRC o spotkaniu dowiedzieli się…zaledwie 6 dni wcześniej.
Ale nie tylko brak zaproszenia na czas budził zdumienie. – Byliśmy zaskoczeni także doborem gości. W Polsce działa duża grupa przedstawicieli kopalń węgla kamiennego i brunatnego, tymczasem spośród 64 zaproszonych zaledwie 4 reprezentowało energetykę konwencjonalną. Na liście nie było m.in. przedstawicieli Pracodawców Energetyki. Zabrakło też reprezentantów wszystkich central związkowych działających na szczeblu krajowym. Nikomu oczywiście nie zabieramy prawa do uczestnictwa, ale nasuwa się pytanie, w jaki sposób kompletowano listę gości i czemu taki dobór miał służyć – mówi Tadeusz Wierzchowski, przewodniczący Sekcji Elektrowni na Węgiel Kamienny OZZZPRC.
Prezentacja selektywna i wybiórcza
Jak wyglądało spotkanie? Prezentacja przedstawiona na wstępie wydawała się być dogłębną analizą, ale nie sposób było nie zauważyć, że dobór danych statystycznych w wielu wypadkach był mocno selektywny i wybiórczy, pod wcześniej założoną tezę. – To nie tylko moje spostrzeżenie. Podobne mieli inni uczestnicy spotkania – wyjaśnia Tadeusz Wierzchowski.
Przedstawiciele Ministerstwa przekazali, że w najbliższym czasie odbędą się właściwe konsultacje dokumentu (który ma ok. 600 stron), aby zdążyć z przygotowaniem ostatecznej wersji na koniec roku (wymóg UE) i aby UE nie uruchomiła procedury naruszeniowej.
Podczas spotkania padało wiele słów w temacie potrzeby współpracy wielu ministerstw i organizacji w celu domknięcia tematu w/w planu. Padło również bardzo ważne stwierdzenie, że za politykę energetyczną Polski odpowiada Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Na zadane pytania bezpośrednio dotyczące energetyki, padły takie odpowiedzi:
- kiedy zostaną ostatecznie ogłoszone zasady funkcjonowania Rynku Mocy na lata 2026- 2028 (przedłużenie dla jednostek nie spełniających wymogu 550 mg/kWh)? Przedstawiciele Ministerstwa odpowiedzieli, że zamierzają je konsultować na poziomie UE w przyszłym tygodniu, a ostateczny efekt przedstawić w przeciągu miesiąca,
- czy aukcje mocy uzupełniającej będą się odbywały w systemie kwartalnym czy rocznym (argumentowałem dlaczego wskazane jest w rocznym)? Odpowiedzieli, że nie mogą udzielić odpowiedzi do czasu zakończenia prac,
- wobec braku informacji dotyczących ile z obecnie eksploatowanych bloków energetycznych (również klasy 200 MW) i w jakiej lokalizacji ma stanowić rezerwę strategiczną dla zabezpieczenia mocy uzyskanej ze źródeł OZE (zabezpieczenie systemu elektroenergetycznego kraju)? Odpowiedzieli, że trwają rozmowy z PSE i to ten organ jest odpowiedzialny za określenie tych parametrów,
- na sugestie o niezbyt szczęśliwie działającym od 14 czerwca Rynek Energii w zakresie dyspozycji pracą bloków przez sztuczną inteligencję odpowiedzieli, że przekażą uwagi do odpowiedniej instytucji,
- na pytanie dotyczące zabezpieczenia odpowiedniej ilości energii elektrycznej i cieplnej po 2028 roku (jeszcze brak w systemie energetyki jądrowej) odpowiedzieli, że trwają w tym temacie rozmowy i na ten moment nie ujawnią szczegółów,
- na niepokoje dotyczące ogłoszonych planowanych trwałych odstawień bloków energetycznych po 2025 roku w PGE, TAURONIE i ENEI – odpowiedzieli, że decyzje w tym temacie są podejmowane w ramach decyzji właścicielskich i omawiane również w ramach zespołów roboczych powołanych przez Ministerstwo Aktywów Państwowych.
Wielogodzinne spotkanie obejmowało też wiele innych pytań, m.in. o realizację nie notyfikowanej jeszcze przez UE Umowy Społecznej dla branży górniczej węgla kamiennego czy o środki na przeprowadzenie transformacji. Doszło także do polemiki w zakresie prezentowanych danych (branża górnicza), braku poruszania w prezentacji niektórych działów (organizacje ekologiczne), pominięcia tematów transformacji Komunikacji i Budownictwa, wolnego tempa przyrostu mocy OZE (z wiatru – problem ustawa) oraz słabego omówienia branży energochłonnych (przemysł) w aspekcie utrzymania konkurencyjności na rynku. Niestety, najważniejsze dla nas pytanie – o to, jak będzie wyglądała polska elektroenergetyka w zakresie wytwarzania energii elektrycznej i cieplnej na początku 2026 roku nadal pozostaje bez odpowiedzi.