Magazyn Zmiany, maj/04
21 maja w Warszawie, w samo południe, rozpocznie się ogólnopolski protest związków zawodowych branży hutniczej. Ich przedstawiciele od lat apelują o działania chroniące przemysł przed skutkami wzrostu kosztów produkcji i niekorzystnych regulacji klimatycznych.
Związkowcy biją na alarm – w ciągu ostatnich 5 lat cena energii dla przemysłu w Polsce wzrosła aż o 80%, a Europa coraz bardziej odstaje konkurencyjnością od reszty świata. Dla porównania: amerykański przemysł płaci za prąd 1,5 razy mniej, a za gaz nawet 4 razy mniej niż polski.
To wszystko sprawia, że pracownicy są w coraz trudniejszej sytuacji – w ciągu ostatnich 15 lat w Unii Europejskiej zniknęło 2,3 mln miejsc pracy w przemyśle, z czego aż 280 tysięcy – w samej Polsce. Związkowcy ostrzegają, że to nie koniec – jeśli nie zostaną wdrożone konkretne rozwiązania, kraj może stracić kolejne tysiące etatów.
– Waga problemu jest ogromna, rząd musi reagować natychmiast. Dotychczas, jako strona społeczna zgłaszająca tę problematykę, byliśmy ignorowani – podkreśla Anastazja Karwat, szefowa Sekcji Hutnictwa w OZZZPRC. Jak dodaje, manifestacja jest wynikiem determinacji i walki o utrzymanie miejsc pracy i przetrwanie branż energochłonnych. – Brak reakcji może prowadzić do upadku wielu firm z obszaru metalurgii, koksownictwa czy nawozów. Rząd przekonuje opinię publiczną o swym zaangażowaniu w ochronę polskiego przemysłu – a my mówimy “sprawdzam!” – mówi Anastazja Karwat.
Wśród postulatów protestujących znajdują się m.in.:
– ustalenie maksymalnej ceny energii elektrycznej dla przemysłu na poziomie max. 60 EUR/MWh,
– gruntowna rewizja Zielonego Ładu i systemu ETS,
– ochrona unijnego rynku przed importem taniej stali z krajów bez polityki klimatycznej,
– systemowe rekompensaty dla firm energochłonnych,
– uporządkowanie rynku złomu dla polskich hut
Protest ma rozpocząć się 21 maja w Warszawie i będzie demonstracją ogólnopolską, organizowaną przez sześć związków zawodowych branży hutniczej, ponad podziałami.
