Magazyn Zmiany, grudzień/10
Adam Blada, przewodniczący sekcji Górnictwa
Sekcja Górnictwa zrzesza pięć organizacji:
- Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów
- Niezależny Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego „RUCH” Kopalni Węgla Brunatnego „Konin”
- Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego przy Kopalni Soli „Kłodawa”
- Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego Przemysłu Siarkowego KIZCHS „Siarkopol” w Grzybowie
- Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego Petrobaltic
Wszystkie reprezentują przemysł wydobywczy, zaczynając od węgla brunatnego, poprzez sól i siarkę, aż do platform wiertniczych, związanych z wydobyciem ropy naftowej. Rok kończymy w kiepskich nastrojach.
W 2019 roku w Komisji Europejskiej opublikowano Europejski Zielony Ład, którego celem jest osiągnięcie przez UE do 2050 r. neutralności klimatycznej. Polska poparła ten cel, mimo wyższej, niż w większości krajów członkowskich, zależności krajowej energetyki od węgla. Aktualne założenia polityki Zielonego ładu co do redukcji emisji spalin – zwiększenie z obecnego poziomu 40 % do 55 % ograniczenia emisji CO2 do atmosfery do roku 2030 w stosunku do 1990r. – wymuszają szereg działań odejmowanych przez kraje członkowskie UE.
Dodatkowo, ciągle rosnące ceny uprawnień do emisji CO2, (obecna cena to około 30 EUR/Mg), a co za tym idzie spadającą opłacalnością energetyki węglowej, są czynnikiem działającym destrukcyjnie na branżę energetyczną, z którą m.in. kopalnie węgla brunatnego są ściśle powiązane. Analitycy podają, że już na poziomie 2030 r. cena uprawnień do emisji może osiągnąć wielkość 70 EUR/Mg. Tak szybki wzrost cen spowoduje, że przemysł energochłonny w naszym kraju stanie w obliczu trwałej nierentowności i będzie jednoznacznym powodem do likwidacji wielu sektorów przemysłu. Widmo katastrofy zajrzy realnie „w oczy” w energetyce opartej na węglu, kopalniom węgla kamiennego i brunatnego, przemysłowi stalowemu, cementowemu czy chemicznemu.
O sytuacji i potrzebie transformacji, nieuniknionej transformacji, szeroko rozumianego sektora energetycznego w Polsce, mówi się szerzej i trochę bardziej szczegółowo, w dokumencie Polityka Energetyczna Polski 2040, którego tegoroczna aktualizacja pozbawiona została konsultacji społecznych.
W branży nie ustają rozmowy na temat przejęcia Lotosu przez Orlen. 27 lutego 2018 roku działania Skarbu Państwa reprezentowanego przez ówczesnego Ministra Energii Krzysztofa Tchórzewskiego oraz Prezesa PKN Orlen S.A. Daniela Obajtka, doprowadziły do podpisania listu intencyjnego w sprawie rozpoczęcia procesu przejęcia kontroli kapitałowej przez PKN Orlen nad Grupą Lotos.
Miesiąc lipiec i sierpień 2020 roku to:
- warunkowa zgoda Komisji Europejskiej dla PKN Orlen na przejęcie Grupy Lotos. Określone warunki te, stwarzają możliwość dalszego rozwoju połączonego koncernu w obszarze wydobycia, produkcji, logistyki i sprzedaży detalicznej oraz hurtowej w całej Europie.
- PKN Orlen podpisuje porozumienie ze Skarbem Państwa i Grupą Lotos dotyczące realizacji transakcji nabycia akcji gdańskiej grupy, a w konsekwencji przejęcia nad nią kontroli kapitałowej.
Powyższe działania prowadzą do rozpoczęcia procesu rozmów ze stroną społeczną w celu określenia zasad przejmowanej Spółki w zakresie wszystkich aspektów spraw pracowniczych. Proces trudny i długi, skomplikowany na wielu poziomach uprawnień pracowniczych, nadal trwa.
Dla „Siarkopolu” w Grzybowie rok 2020 był kolejnym trudnym. Problemy wynikają z niskich cen siarki na rynkach światowych. Trudności potęguje wzrost kosztów funkcjonowania, czyli znaczny wzrost cen ciepła, energii elektrycznej. W sektorze przetwórczym siarki dało się odczuć wpływ pandemii koronawirusa. Zmniejszona produkcja w przemyśle oponiarskim, wywołana przestojami, przełożyła się na wynik tego sektora, który ściśle współpracuje z branżą motoryzacyjną. Jednak, na najbliższe lata, najważniejszym celem pozostaje budowa nowej kopalni siarki.
W Kopalni Soli w Kłodawie rok 2020 upłynął przede wszystkim pod znakiem koronawirusa. Pandemia postawiła kopalnię na głowie. Nie tylko utrudniła życie codzienne, ale także zamroziła sprzedaż soli drogowej, które jest najważniejszym produktem. Pomimo wszelkich trudności, kopalnia radziła i radzi sobie stosunkowo dobrze, tak pod względem zatrudnienia jak i płac.
Nad branżą węgla brunatnego wiszą czarne chmury. W trudnej sytuacji znajduje się ZE PAK (kończące się zasoby węgla oraz brak koncesji na rozpoczęcie eksploatacji Złoża Ościsłowo). Ostatecznie podjęto decyzję
o rezygnacji z budowy Odkrywki Ościsłowo Transformacja regionu zakłada inwestycje w OZE- w 2030r. – 100 % produkcji energii ze źródeł odnawialnych. Dodatkowo rozwój technologii wodorowej. Tak wygląda sytuacja w założeniach projektu. A rzeczywistość? Czy tak jest naprawdę? Wspomnę tylko, ZE PAK to około 4 tys. osób zatrudnionych łącznie. Spółka jest w trakcie realizacji zwolnień grupowych. To osobisty dramat wielu pracowników kopalni Konin, który boleśnie dotknie wiele rodzin w tym górniczo-energetycznym regionie.
Bardzo podobny „scenariusz” ma być przygotowany, w ramach Programu Sprawiedliwej Transformacji, dla regionu Bełchatowa (Kopalni i Elektrowni Bełchatów) czy Bogatyni (Kopalni i Elektrowni Turów). Niestety, szczegóły jak dotąd nie są jeszcze znane. Rząd RP nie przedstawił ŻADNYCH formalnych decyzji czy procesu legislacyjnego zmierzającego do określenia przyszłości tej części energetyki zawodowej opartej na węglu brunatnym. Znana jest jedynie Strategia Grupy, zgodnie z którą, cytując Wojciecha Dąbrowskiego, Prezesa PGE “do 2030 roku udział energii odnawialnej w portfolio grupy wzrośnie do 50 proc., a emisja dwutlenku węgla zmniejszy się o 85 proc., natomiast do 2050 roku grupa zamierza osiągnąć zerową emisję CO2 netto i zapewnić swoim klientom w 100 proc. „zieloną energię”.
Tak wygląda zaprezentowany, „ambitny” plan Grupy PGE. Dodatkowo, zgodnie z jego założeniami, wszystkie aktywa węglowe Grupy PGE mają być wydzielane do innego podmiotu. Do jakiego? Na jakich zasadach? Źródła podają, że do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego.
Co do przyszłości kopalń węgla brunatnego, w projekcie Polityki Energetycznej Polski do 2040 r., Ministerstwo Klimatu decyzje eksploatacji strategicznych złóż węgla brunatnego, jakim dla Kopalni Bełchatów jest Złoczew, pozostawia do wyłącznej decyzji inwestora. Ten już określił swoje stanowisko – inwestycja w Złoczew jest całkowicie nieopłacalna. Powróci kiedyś do niej, może za 100 lat…
Sytuacja polskiej energetyki jest niezwykle trudna. Jedno jednak jest pewne – „jedziemy na tym samym wózku” co koledzy z Grupy Tauron i Enea. Jesteśmy razem w branży górniczo-energetycznej. W końcu węgiel, z zasobów kopalń, w lwiej części, stanowi surowiec energetyczny. Dlatego mówiąc o przyszłości węgla w Polsce warto wziąć pod uwagę bezpieczeństwo energetyczne, czyli dostawy energii elektrycznej 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, niezależnie od pory dnia, roku, bez względu na warunki atmosferyczne. Takie są zalety energetyki zawodowej opartej na węglu.
Niezależnie, ale współistniejąco z tzw. transformacją sektora, toczy się batalia wielozakładowego sporu zbiorowego w Grupie Kapitałowej PGE w sprawie braku realizacji przez Pracodawców Grupy porozumień zbiorowego prawa pracy, m.in. w zakresie etatyzacji, określenia zasad regulacji wynagrodzeń. Podkreślić należy, że porozumienia te zawierane zostały w nieodległej przeszłości – już pod rządami tzw. zjednoczonej prawicy – jako porozumienia kończące spory zbiorowe. Stały się źródłem prawa pracy. Dziś to prawo jest bezczelnie łamane w imię działań ludzi, którzy rządzą krajem z „prawem i sprawiedliwością” na sztandarach. W obecnej chwili jesteśmy po referendach strajkowych w Grupie PGE z bardzo małą szansą, nikłą perspektywą dojścia do porozumienia. Bomba tyka.
zdjęcie ilustracyjne; fot. pixababy