Magazyn Zmiany, maj/07
Polska zostaje zobowiązana do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów – taki komunikat wydał dziś Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W Polsce zawrzało. – Decyzja jest skandaliczna i trudno tu o inne słowa – mówi Krzysztof Kisielewski, przewodniczący OZZZPRC.
Chodzi o pozew przeciw Polsce w związku z rozbudową kopalni Turów, w którym Czesi żądali wstrzymania wydobycia do czasu decyzji Trybunału. Wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta przychyliła się dziś do tego wniosku i wzywała do natychmiastowego wstrzymania wydobycia w Bogatyni.
-Decyzja Trybunału jest skandaliczna – trudno tu o inne, bardziej dyplomatyczne słowa. Z jednej strony mówi się nam, że transformacja sektora energetycznego w Polsce będzie przebiegała spokojnie, z drugiej podejmuje tak drastyczne decyzje. Obawiam się, że w UE nie ma przestrzeni na dialog – chcą, byśmy dokonali gospodarczych cudów i w kilka chwil zlikwidowali to, na czym zbudowana jest polska gospodarka. Takie postawienie sprawy nie sprzyja porozumieniu, o które teraz będzie niezwykle ciężko – mówi Krzysztof Kisielewski.
Przewodniczący OZZZPRC dodaje, że transformacja powinna opierać się w pierwszej kolejności na dialogu. Później jest umowa społeczna – by zabezpieczyć przede wszystkim Pracowników, a w konsekwencji lokalną społeczność, która najwięcej na zmianach straci; na samym końcu zaś są zmiany. W przypadku Bogatyni kolejność została odwrócona, a o negocjacjach i zabezpieczeniach najwyraźniej zapomniano.
-Wierzyłem w to, że wszelkiego rodzaju apele o pomoc dla Bogatyni – jak choćby ostatnia uchwała sejmiku województwa dolnośląskiego w sprawie poparcia działań na rzecz włączenia Zagłębia Turoszowskiego do obszaru wsparcia Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, zadziałają. Tymczasem mamy kuriozalną sytuację – instytucja, która nakazuje nam zmiany i obiecuje ewolucję, nie rewolucję, podejmuje tak drastyczne w skutkach decyzje. Jeżeli tak ma wyglądać transformacja w Polsce, to nie mamy do czynienia z partnerstwem, a dziką rzeczywistością, a wizja okrągłego stołu i spokojnej, rzeczowej debaty, oddala się bezpowrotnie – dodaje Krzysztof Kisielewski.
Oświadczenie w sprawie decyzji TSUE wydał już premier.
“Z kopalnią Turów jest powiązane nawet 4-7% produkcji energii elektrycznej Polski. Od jej stabilnego działania zależy możliwość funkcjonowania polskich domów, szkół, szpitali i przedsiębiorstw. Jej stabilne działanie ma wpływ na bezpieczeństwo, zdrowie i życie milionów obywateli Polski. Zależy od niej normalne życie obywateli naszego kraju.
Dzisiejsza decyzja TSUE jest bezprecedensowa i sprzeczna z podstawowymi zasadami funkcjonowania UE. Podjęte działania są nieproporcjonalne. Decydowanie w ramach tzw. środków tymczasowych o natychmiastowym zamknięciu niezwykle skomplikowanego mechanizmu energetycznego jest w istocie próbą rozstrzygnięcia sporu.
Trzeba wyraźnie podkreślić, że na ten moment TSUE nie rozstrzygnęło zasadniczego sporu. Dzisiejsza decyzja ingeruje jednak w sposób nieodwracalny w jego istotę.
Polski rząd nie podejmie żadnych działań, które mogłyby godzić w bezpieczeństwo energetyczne Polski” – napisał Mateusz Morawiecki.
fot. Wikimedia Commons/Wolkenkratzer