Magazyn Zmiany, listopad/02
Najnowsze dane GUS nie pozostawiają złudzeń – inflacja wciąż rośnie. Niepokoją też prognozy ekonomistów, którzy przekonują, że trend się utrzyma i w przyszłym roku wartość nabywcza pieniądz będzie jeszcze niższa.
Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowszy raport, z którego wynika, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku 2021 r., w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku, wzrosły o 6,8 proc.
Ekonomiści, mając do dyspozycji wstępne, ogłoszone dwa tygodnie temu dane, spodziewali się takiego wyniku. Niedoszacowali jednak wzrostu cen koszyka dóbr konsumpcyjnych (1,1 proc. względem oczekiwanego, 1 proc.-wzrostu).
To kolejny w ostatnim czasie, najwyższy od 20 lat, poziom inflacji w Polsce (we wrześniu wyniósł on 5,9 proc., w sierpniu 5,5 proc., w lipcu 5 proc., a w czerwcu – 4,4 proc.) i, niestety, nie zanosi się na koniec. Zdaniem specjalistów, w przyszły roku inflacja może sięgnąć poziomu 8 proc.
Jak podkreślają analitycy, tempa wzrostu cen towarów i usług się zrównało i wynosi 6,8 proc. Wcześniej usługi drożały szybciej niż towary. Gdzie najmocniej odczuliśmy wzrost cen? W górę poszły ceny m.in. użytkowania mieszania i nośników energii (9 proc.), łączności (6 proc.), rekreacji i i kultury (5 proc.) i edukacji (4 proc.) Wzrost cen mocno odczuwamy też w sklepach spożywczych – w październiku 2021 r. żywność i napoje bezalkoholowe podrożały rok do roku o 5 proc.