Magazyn Zmiany, listopad/03
Pracownicy spędzają na zwolnieniu lekarskim tyle samo albo mniej czasu niż przed pandemią – wynika z badań zleconych przez Personnel Service, czyli firmę specjalizującą się w rekrutacji i zatrudnianiu pracowników z Ukrainy na potrzeby pracodawców w Polsce.
Co piąty respondent był mniej dni na zwolnieniu chorobowym, a u 43 proc. liczba zwolnień w czasie pandemii nie zmieniła się w porównaniu do wcześniejszych lat. Wyniki badania mają potwierdzenie w statystykach ZUS-owskich, z których wynika, że przez pierwsze trzy miesiące tego roku liczba wystawionych zwolnień (5,2 mln) była o 17 proc. mniejsza niż w poprzednim roku. Zdaniem niemal wszystkich ankietowanych (94 proc.) dbanie o kondycję pracowników powinno leżeć w kompetencjach pracodawcy, ale ponad połowa nie zauważyła, by od czasu wybuchu pandemii, coś się w tej materii poprawiło.
Kiedy najczęściej na zwolnienie
Lekarskie zwolnienia najczęściej braliśmy z powodu infekcji COVID-19. “O ile w pierwszym kwartale 2020 roku, czyli na początku pandemii, zwolnienia lekarskie z tego powodu wystawiono tylko 303 osobom na okres łącznie 4259 dni, to rok później nieobecnych w pracy z tego powodu było 207 tys. Polaków łącznie przez 1,6 mln dni”- wyjaśniają autorzy opracowania z Personnel Service.
Jak dodają, uwagę zwraca dość duża liczba zwolnień wystawianych z powodów samopoczucia. “Zwolnienia z powodu reakcji na ciężki stres i zaburzeń adaptacyjnych wystawiono dla 120 tys. osób na aż 2,3 mln dni. Złe samopoczucie i zmęczenie dolegało 72 tys. osób, co odpowiada 424 tys. dniom. Epizod depresyjny jako powód L4 miało wpisane 65 tys. osób (1,3 mln dni), a inne zaburzenia lękowe to 59 tys. zwolnień, czyli 1,2 mln dni. Łączna liczba wystawionych z powyższych powodów zwolnień wzrosła w ciągu roku o ponad 35 proc. (z 234 tys. do 317 tys.), a liczba dni spowodowanych nimi nieobecności w pracy o 12,5 proc. (z 4,19 mln do 5,23 mln)” – czytamy w opracowaniu.
“Co ciekawe, z naszego badania wynika, że im większa firma, tym mniej zwolnień lekarskich. Mniej dni chorobowego brali pracownicy największych firm – 23 proc. w porównaniu do 19 proc. zatrudnionych w najmniejszych przedsiębiorstwach. Ta zależność często jest wynikiem lepszej struktury organizacyjnej największych zakładów. To w tych firmach szybko uregulowano kwestię pracy zdalnej, zachęcano do szczepień, a benefity zdrowotne są często mocniej rozbudowane, niż w małych firmach” mówi Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service.