Magazyn Zmiany, luty/04
Dziesięć zamiast ośmiu godzin, cztery zamiast pięciu dni – rząd Belgii przyjął reformę, która zakłada możliwość wydłużenia godzin pracy – tak, by zatrudnieni zyskali dodatkowy dzień wolny. Pracownik będzie musiał jednak uzyskać na to zgodę pracodawcy i związków zawodowych.
Przez cztery dni pracują po 8-10 godzin, przez trzy odpoczywają. Albo w jednym tygodniu pracują więcej, a w drugim – mniej. Pracownicy w Belgii już wkrótce będą mogli korzystać z takich nowych rozwiązań legislacyjnych. Premier Belgii Alexander De Croo wyjaśniał, że uelastycznienie systemu pracy przyspieszyła niejako pandemia, która wymogła na pracownikach i pracodawcach zmiany. Reforma jest po to, by zapewnić pracownikom większą swobodę – wyjaśniał mediom premier, dodając, że taka zmiana powinna dobrze wpłynąć na samopoczucie pracowników i ich prywatne życie.
Inny cel reformy to 80-proc. stopa zatrudnienia do 2030 roku. W tej chwili, jak podaje belgijska agencja prasowa, utrzymuje się ona na poziomie 71 proc. i – podobnie jak w Polsce – bardzo się różni w zależności od regionu kraju.
“Myślę, że zapewnienie elastyczności pracownikom jest świetnym pomysłem. Dzięki temu można swój czas lepiej zorganizować, można mieć trzydniowy weekend lub łatwiej coś zaplanować w przypadku posiadania dzieci” – powiedział agencji Reutera słynny w Belgii muzyk Amaury Massion.
Dyskusja o zmianie warunków pracy przetacza się przez wiele europejskich państw, które rozważają 7-godzinny lub 4-dniowy system. Rozmowy na ten temat w polskim parlamencie podejmują posłowie lewicy. – Ostatni raz ośmiogodzinny dzień pracy ustanowiliśmy sto lat temu, a od tego czasu sporo się zmieniło w technologii i gospodarce. Czas najwyższy, aby owoce tego rozwoju technologicznego przypadły w udziale większości pracującej – mówił niedawno na antenie RMF FM poseł Lewicy Maciej Konieczny.
“35-godzinny czas pracy wprowadzono we Francji już w 2000 roku, czyli ponad dwie dekady temu. W Danii oficjalny tydzień roboczy nie przekracza 38 godzin. Z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że Polacy pracują dłużej niż mieszkańcy najbardziej rozwiniętych krajów Europy. Pracujemy średnio 39,7 godzin tygodniowo, podczas gdy Francuzi, Szwedzi, Niemcy czy Duńczycy poniżej 36 godzin, a Holendrzy nawet poniżej 30 godzin” – wyilicza Puls HR.