Magazyn Zmiany, wrzesień/04
“Powszechna automatyzacja to nie science fiction, a nasza nieodległa przyszłość. Jakie niesie szanse i zagrożenia? Automatyczna kasa nie poprosi o urlop, komputer nie miewa gorszych dni, a algorytm co najwyżej weźmie przerwę śniadaniową na krótką aktualizację. Powszechna automatyzacja przestała być wizją pisarzy i scenarzystów. Co to oznacza dla rynku pracy, relacji międzyludzkich, jakości życia?” – ta pytania stawiał w piątkowy wieczór na antenie Radia Wrocław red. Krzysztof Janoś.
Jego gościem był Krzysztof Kisielewski, przewodniczący OZZZPRC, a także Marek Pasztetnik, prezes Zachodniej Izby Gospodarczej oraz dr Aleksander Korchut, specjalista z zakresu psychologii poznawczej, psychologii eksperymentalnej oraz nowych technologii z Uniwersytet Dolnośląskiego DSW.
W niedalekiej perspektywie nawet 7,5 mln miejsc pracy w Polsce może zostać zautomatyzowanych. Co na to związki zawodowe? Jak mówił w czasie debaty Krzysztof Kisielewski, jesteśmy społeczeństwem, które silnie wiąże się z miejscem, w którym mieszka. “Niektórzy próbują nas czarować liczbami – że odchodzimy od węgla, ale powstaną nowe miejsca pracy. Tyle, że teraz energetycy pracują głównie na Śląsku, a nowe miejsca pracy powstają na Wybrzeżu. To trudne przemieścić się geograficznie, nie mamy mentalności podróżników za pracą. Po drugie potrzebne będzie przekwalifikowanie – z tym też musimy się mierzyć; pani kasjerka nie stanie się ekspertką od wiatraków. Jeżeli więc podajemy cyfry, to nie należy ich traktować bezwzględnie, jeden do jednego, bo tego wprost nie da się przełożyć”.
Cała debata do odsłuchania poniżej: