Kozienice na rozdrożu: Co dalej po węglu? [WYWIAD]

Magazyn Zmiany, styczeń/01

Decyzja o przyspieszeniu procesu dekarbonizacji postawiła Kozienice w obliczu rewolucji gospodarczej. Jak wygląda przyszłość regionu, który przez dekady opierał się na energetyce węglowej? Te pytania zadajemy burmistrzowi Mariuszowi Prawdzie

Proces dekarbonizacji wydaje się nieunikniony, ale czy – z Pana punktu widzenia – lokalne społeczności, np. ta w Kozienicach, są na to gotowe?

Od wielu lat mieliśmy świadomość wieku naszej elektrowni oraz poszczególnych bloków energetycznych. Zapewniano nas jednak, że przyszłością Elektrowni Kozienice, a tym samym solidnym filarem gospodarki regionu, będzie nowy blok węglowy o mocy 1000 MW, wybudowany w 2017 roku, oraz planowane bloki gazowe. Zapewniano nas także, że proces transformacji będzie rozłożony na wiele lat, co miało chronić region przed gwałtownymi zmianami w najbliższym czasie. Kozienice nie zostały jednak uwzględnione w Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, który ma wspierać regiony związane z węglem i energetyką węglową, mimo że z jego środków korzystają inne obszary, takie jak Śląsk czy województwo łódzkie.

Pierwsze niepokojące informacje co do tempa transformacji zaczęły do nas docierać w połowie zeszłego roku. Mimo licznych spotkań z przedstawicielami rządu odpowiedzialnymi za politykę energetyczną oraz władzami ENEA, jedyne, co słyszeliśmy, to zapowiedzi szybszych, niż pierwotnie zakładano, zmian, ale bez podania konkretnych dat i szczegółowych planów.

Dopiero pod koniec roku ENEA oficjalnie ogłosiła decyzję o wyłączeniu 8 bloków węglowych już w 2028 roku. Było to dla nas całkowitym zaskoczeniem, ponieważ wcześniejsze plany ENEA zakładały stopniowe wyłączanie dwóch bloków rocznie, począwszy od 2030 roku. Oczywiście region nie jest przygotowany na tak gwałtowne zmiany. Jak mógłby być, skoro jeszcze na początku grudnia proces odchodzenia od węgla miał wyglądać zupełnie inaczej?

Jakie są największe obawy mieszkańców, a jakie – samorządowców?

Mieszkańcy Kozienic żyją w obawie o swoją przyszłość, a zagrożenie to dotyczy nie tylko osób bezpośrednio zatrudnionych w elektrowni. Elektrownia stanowi podstawę gospodarki całego regionu – sklepy, punkty usługowe i lokalne przedsiębiorstwa w dużej mierze obsługują pracowników elektrowni oraz firmy z nią współpracujące. Gwałtowne zamknięcie elektrowni grozi załamaniem gospodarczym regionu, przypominającym dramatyczne skutki upadku gospodarczego Wałbrzycha po zamknięciu tamtejszych kopalń węgla kamiennego w latach 90.

Nasze obawy jako samorządowców są równie uzasadnione, ponieważ także jesteśmy częścią tej społeczności – nasi przyjaciele, sąsiedzi czy członkowie rodzin często pracują w elektrowni. Rozumiemy zatem niepokoje mieszkańców i uznajemy za nasz priorytet uzyskanie kompleksowego wsparcia rządowego, które pomoże regionowi przetrwać tę trudną transformację.

Bezrobocie – to tylko jeden z możliwych, czarnych scenariuszy. Jakie są inne?

Bezrobocie będzie pierwszym i najbardziej widocznym skutkiem zamknięcia elektrowni. Dotknie ono nie tylko jej pracowników, ale także firmy kooperujące oraz lokalnych przedsiębiorców świadczących usługi na rzecz pracowników elektrowni i całego regionu.

Skutki bezrobocia wywołają lawinę kolejnych problemów, takich jak depopulacja, zapaść funkcji społeczno-ekonomicznych miasta oraz załamanie sytuacji finansowej samorządu. W konsekwencji Kozienice mogą utracić możliwość utrzymania dotychczasowego poziomu usług publicznych, w tym oferty kulturalnej, bezpłatnych zajęć sportowych dla dzieci i innych inicjatyw, które dziś stanowią integralną część życia lokalnej społeczności.

Czy macie jakiekolwiek wsparcie ze strony rządu?

Otrzymaliśmy deklaracje wsparcia, jednak na ten moment brakuje konkretnych rozwiązań, ponieważ sytuacja jest nowa. Do niedawna zakładano stopniowy przebieg transformacji, podczas gdy według aktualnych planów ma ona być przeprowadzona w sposób gwałtowny.

Oczywiście taka perspektywa budzi nasz sprzeciw, wolelibyśmy, aby transformacja miała bardziej przewidywalny i stopniowy charakter. Niestety, nie mamy na to bezpośredniego wpływu – decyzje w tej sprawie należą do rządu i ENEA. W obecnych okolicznościach oczekujemy od rządu większego wsparcia, dostosowanego do tempa przyspieszonej transformacji.

Pomoc powinna mieć charakter kompleksowy. Kluczowym elementem jest wsparcie w tworzeniu atrakcyjnych terenów inwestycyjnych na obszarze naszej gminy, co pozwoliłoby przyciągnąć nowych inwestorów.

W obecnym trudnym klimacie dla europejskiego przemysłu, gdzie liczba anulowanych inwestycji przewyższa liczbę nowych projektów, samo wskazanie gruntów pod inwestycje nie wystarczy. Konieczne są również środki na ich uzbrojenie, aby uczynić je atrakcyjnymi dla inwestorów. Bez tego istnieje ryzyko, że nieliczne planowane inwestycje trafią do innych krajów, takich jak Czechy czy Słowacja, albo jeszcze bardziej prawdopodobne – do Azji. Po przygotowaniu terenów inwestycyjnych kluczowe będzie ich promowanie przez rząd i wyspecjalizowane instytucje, takie jak Agencja Rozwoju Przemysłu czy Polska Agencja Inwestycji i Handlu, wśród potencjalnych inwestorów. Takie działania przyniosą korzyści nie tylko Kozienicom i mieszkańcom naszego regionu, ale również całej krajowej gospodarce.

Istotnym aspektem jest poprawa połączeń drogowych Kozienic z siecią autostrad i dróg szybkiego ruchu, co ma ogromne znaczenie dla inwestorów rozważających lokalizację swoich projektów w naszym regionie. Równie ważne jest wsparcie dla pracowników elektrowni, którzy będą musieli zdobyć nowe umiejętności i kwalifikacje, aby odnaleźć się na zmieniającym się rynku pracy.

Apelujemy także o pilne podjęcie od dawna odkładanej decyzji o budowie bloków gazowych w Kozienicach, co mogłoby zapewnić stabilizację energetyczną i dać regionowi niezbędny czas na przygotowanie się do transformacji.

Jakie są największe wyzwania, przed którymi stoi miasto w związku z dekarbonizacją?

Mówiąc wprost, naszym priorytetem jest przetrwanie i uniknięcie losu wielu miast przemysłowych, które boleśnie odczuły skutki transformacji gospodarczej lat 90. Takie doświadczenia pokazały, jak dramatyczne konsekwencje może mieć brak wsparcia w obliczu gwałtownych zmian.

Aby tego uniknąć, kluczowe jest pozyskanie inwestorów, którzy stworzą nowe miejsca pracy, równoważne pod względem liczby i jakości do tych, które mogą zostać utracone w wyniku transformacji energetycznej.

Jak widzi Pan przyszłość Kozienic w kontekście transformacji energetycznej?

Przed nami dwie potencjalne ścieżki rozwoju. Pierwsza, czarny scenariusz, zakłada pozostawienie Kozienic samym sobie. Tego obrazu nie trzeba nawet rozwijać, bo Polska zna go z wielu miejsc, które zostały dotknięte upadkiem przemysłu.

Druga droga, na której realizację pracuję każdego dnia jako burmistrz Kozienic, to wizja miasta, które pozostaje dobrym miejscem do życia. Miasta z solidnymi miejscami pracy, niskim bezrobociem, rozwiniętą ofertą kulturalno-społeczną, położonego w malowniczym otoczeniu Puszczy Kozienickiej i Wisły, a jednocześnie korzystającego z bliskiego położenia względem Warszawy. Takie usytuowanie daje Kozienicom wyjątkowy potencjał do rozwoju.

Jednak aby ta wizja stała się rzeczywistością, potrzebujemy konkretnego wsparcia ze strony rządu. Jako samorząd robimy wszystko, co w naszej mocy, ale tylko współpraca i odpowiednie działania na szczeblu krajowym mogą zapewnić sukces tej transformacji. Dlatego nieustannie zabiegam o wsparcie, które pozwoli nam zrealizować tę ambitną, ale osiągalną wizję przyszłości Kozienic.

Print Friendly, PDF & Email

Zgoda na wykorzystanie cookies oraz przetwarzanie danych osobowych Więcej informacji

Ta strona używa cookies. Korzystasz ze strony zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki lub urządzenia do przeglądania stron internetowych – treści dostępnej w internecie. Jeśli Twoje ustawienia zezwalają na zapisywanie cookie, są one zapisywane. Pliki cookies („ciasteczka”) stanowią dane informatyczne, są to pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu, inaczej rzecz biorąc w Twoim urządzeniu – komputerze, telefonie, czy też innym urządzeniu z przeglądarką stron internetowych lub innym podobnym oprogramowaniem. Cookies pozwalają na identyfikację komputera z którego użytkownik wszedł na stronę. Używamy plików cookie, które są niezbędne, aby umożliwić Ci poruszania się po serwisie, albo w celu zapewnienia pewnych podstawowych funkcji. Używamy cookies, aby zwiększyć funkcjonalność witryny poprzez przechowywanie np. preferencji. Daje to nam możliwość poprawy wydajności i funkcjonalności naszej strony internetowej, aby zapewnić Państwu lepsze działanie strony.

Korzystanie ze strony wymaga udzielenia zgody na przetwarzanie danych osobowych. Treść klauzuli informacyjnej znajdziesz tutaj.

Zamknij