Koleżanki i Koledzy
W czerwcu bieżącego roku trzy centrale związkowe, zawieszając swój udział w pracach Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych, weszły w konflikt z rządem Donalda Tuska. Jako związki zawodowe idziemy pod hasłem:
„DOŚĆ LEKCEWAŻENIA SPOŁECZEŃSTWA”
Domagamy się przede wszystkim wycofania antypracowniczych zmian w Kodeksie Pracy, zaniechania likwidacji norm ochronnych prawa pracy.
W odpowiedzi Donald Tusk ogłosił wojnę Państwa Polskiego ze związkami zawodowymi.
W demokratycznym społeczeństwie rolą związków zawodowych jest prowadzenie dialogu, a postulaty i propozycje dotyczące projektów aktów prawnych ustawowych przedstawicieli ludzi pracy są brane pod uwagę i wpisywane w te projekty. Niestety w ostatnich latach strona rządowa nie traktuje nas – przedstawicieli pracowników w różnych gremiach dialogu społecznego – jako partnera. Jednostronnie wprowadza zapisy – bardzo niekorzystne – a obecność przedstawicieli związków zawodowych, bez jakiegokolwiek uwzględniania ich propozycji traktuje jako konsultacje. A to żadne konsultacje! – jest to dyktat.
Taki stan rzeczy jest dłużej nie do przyjęcia!!!
Pan Premier RP chyba wczytał się w biografię byłej brytyjskiej premier Margaret Thatcher, która przez dwie kadencje niszczyła brytyjską gospodarkę i związki zawodowe. Czy też może Premier oszalał? Nie, to nie szaleństwo, to metoda..
Donald Tusk, żeby utrzymać się przy władzy, musi mieć wroga i wybrał związki zawodowe, a sposób rządzenia i wprowadzane zmiany w Kodeksie Pracy prowadzą do tego, że pracownicy będą pracować w oparciu o XIX wieczne standardy pracy.
My się zdegenerowanej władzy nie boimy. I pamiętamy, po co jesteśmy.
Dlatego w dniach 11-14 września wszyscy związkowcy będą protestować w Warszawie.
Protestujemy przeciwko niszczeniu prawa pracy, bo tym faktycznie jest jego tzw. uelastycznianie.
Protestujemy przeciwko niszczeniu gospodarki, bo do tego prowadzi złodziejstwo prywatyzacja i brak promocji polskich produktów.
Protestujemy przeciwko zsyłaniu naszej młodzieży na roboty przymusowe do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Irlandii itd.
Protestujemy przeciwko polityce fałszu i obłudy na niespotykaną do tej pory skalę. Mając świadomość, że taka degeneracja elit władzy musi mieć przyczyny ustrojowe, będziemy domagali się wprowadzenia instytucji referendum narodowego – po zebraniu 700 tys. podpisów pod wnioskiem rząd musiałby przeprowadzić referendum, a jego wynik stawałby się obowiązujący dla wszystkich, podobnie jak w Szwajcarii.
Obowiązkiem każdego z nas jest poprzeć te postulaty udziałem we wrześniowych protestach. Wszystkich gorąco namawiam do udziału we wrześniowych protestach. Zabierzcie z sobą rodziny i znajomych.
Wspólnie powiedzmy
“NIE TEMU RZĄDOWI”
i prowadzonej przez niego polityce.
Do zobaczenia w Warszawie.
Pozdrawiam
Romek Michalski
Przewodniczący Ogólnokrajowego Zrzeszenia Związków Zawodowych Pracowników Ruchu Ciągłego