Rząd – poprzez ministra gospodarki – zupełnie biernie przyglądał się sytuacji w górnictwie. Dopiero stan faktyczny spowodował, że zajęto się tą sprawą na poważnie. Mam wrażenie, że Tusk cały czas miał nadzieję, że problem górnictwa uda się przenieść na okres po wyborach parlamentarnych. Tymczasem rzeczywistość jest tak dramatyczna, że trzeba go rozwiązać już teraz — powiedział dr Markowski w wywiadzie dla „Super Expressu”.
Od kilku tygodni informowani jesteśmy o tym, że sytuacja w górnictwie jest dramatyczna. Jak się jednak okazuje, fałszywa jest teza, że to wina związkowców a tym bardziej pracowników, którzy zdaniem rządu mają zapłacić za sytuację w tej branży.
Jak zaznacza ekspert, wbrew temu co rozgłasza rząd Kopacz, likwidacja czterech kopalń Kompanii Węglowej nie jest konieczna. Nie warto ich likwidować bowiem po zrealizowaniu programu technicznego będą one ponownie rentowne. Tym bardziej że w tych kopalniach są zasoby węgla i mają one pełne szanse stać się opłacalne — podkreśla.
Ekspert podaje przykład kopalni Brzeszcze, gdzie przygotowano plan restrukturyzacji mający zapewnić rentowność zakładu już w 2016 r.
Ten sam właściciel, ten sam rząd i ten sam minister gospodarki akceptowali program inwestycyjny, który był realizowany w kopalni Brzeszcze. Ten zakład, dostosowując się do rentowności, w ciągu 2-3 lat zmniejszył zatrudnienie o 40 proc., udostępnił zupełnie nowe pokłady, dokonał całkowitej modernizacji procesu wzbogacania i przeróbki węgla, wybudował stację odmetanowania. Jak już to wszystko, potężnym kosztem, jest gotowe, to zamyka się tę kopalnię — zwraca uwagę dr Markowski. Ponadto przypomina, że minister gospodarki był informowany o konieczności zajęcia stanowiska i nic nie robił. Była koniunktura, ceny wyższe o 100 proc. i wydawało mu się, że tak będzie zawsze. A węgiel w Polsce to bezpieczeństwo energetyczne państwa. Dziś importujemy 12 mln ton węgla, co jest równoznaczne z utrzymywaniem 20 tys. miejsc pracy w górnictwie poza granicami kraju. Stać nas na to, a likwidujemy 8 tys. miejsc pracy w Polsce. Od 8 lat polskim górnictwem zajmują się osoby, które nie mają o nim zielonego pojęcia
Jak przekonuje ekspert rząd powinien odstąpić od decyzji o likwidacji kopalń i w ciągu 2 miesięcy opracować indywidualne plany dla każdej kopalni zagrożonego holdingu. Demaskuje również manipulatorską groźbę rządu, że jeśli nie zostanie przeprowadzona restrukturyzacja, to Kompania Węglowa upadnie w ciągu miesiąca.
I tym rząd się kompromituje. Tak duża organizacja zatrudniająca 50 tys. osób ma program sytuacji finansowej, który nie może zaskakiwać z perspektywy 20 dni. Ta data wymyślona jest po to, żeby ludzie ze strachu się zgodzili — mówi dr Markowski.
Tym czaem już we wszystkich kopalniach Kompanii trwają podziemne protesty. Protest górników wsparło Forum Zwiazków Zawodowych
Źródło: wpolityce.pl