Magazyn Zmiany, marzec/05
Analitycy Goldman Sachs, jednego z największych banków inwestycyjnych na świecie, opublikowali raport w którym opisują trzy możliwe scenariusze energetyczne dla Europy, po agresji Rosji na Ukrainę. Mnogość wariantów związana jest z ogromną niepewnością co do dalszego biegu wydarzeń.
W pierwszym wariancie nie ma dalszych zakłóceń dostaw, w drugim – import gazu przez Ukrainę zostaje zawieszony do końca 2022 roku, a w trzecim – import gazu rosyjskimi rurociągami do Europy jest wstrzymany do 31 grudnia. Raport banku omawia Polska Agencja Prasowa.
W przypadku scenariusza nr 1 eksperci przewidują, że rosnąca presja na wartość cenową, wpłynie na obniżenie wzrostu PKB dla strefy euro o około 0,6 punktu procentowego, dla Wielkiej Brytanii – o 0,1 punktu, a dla Niemiec – mocno zależnych od rosyjskiego gazu – o niemal 1 pp.
Wariant drugi – ze wstrzymaniem wysyłki gazu przez Ukrainę – według analityków będzie oznaczał wzrost inflacji zasadniczej o 0,7 pp. Jeżeli zamknięcie gazociągów spowoduje wzrost cen energii, inflacja może się zwiększyć bardziej – nawet o 1,3 pp., co, z dużym prawdopodobieństwem, miałby przełożenie na ceny bazowe. Rosnące ceny gazu wpłyną na inflację. Autorzy raportu piszą, że najwyższy poziom, około 6,5 proc. rok do roku, osiągnie ona wiosną, a później się obniży do 5,4 proc. na koniec roku.
W scenariuszu nr trzy, ekonomiści przewidują średni spadek wzrostu PKB dla krajów ze strefy euro o 2,2 pp. Największy spadek odnotowałyby Niemcy (-3,4 pp) i Włochy (-2,6 pp.).
Europa “na garnuszku” Rosji
Analitycy Goldman Sachs, powołując się na dane, podkreślają, że Europa w duży stopniu uzależniona jest od rosyjskiego gazu. “Import z Rosji stanowi około jednej trzeciej importu gazu do strefy euro, w której ok. 25 proc. całej energii jest wytwarzana właśnie z gazu ziemnego. Kraje, które są w szczególności zależne od rosyjskiego gazu to Włochy i Niemcy, które odpowiednio importują z Rosji 45 i 50 proc. całego gazu” – cytuje dokument PAP, dodając, że autorzy opracowania wspomnieli także o Wielkiej Brytanii, “w której energetyka w ok. 35 proc. opiera się na gazie ziemnym, jednak import tego surowca z Rosji wynosi ok. 5 proc.”