Magazyn Zmiany, wrzesień/01
– Utworzenie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego wchodzi na ostatnią prostą, dobijamy do portu – mówił 10 sierpnia Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin. Tymczasem niespełna miesiąc później Senat w całości odrzucił ustawę o 70 mld zł gwarancji Skarbu Państwa dla NABE. Specjaliści nie mają wątpliwości – to sytuacja patowa, bo holding, by mógł działać, musi mieć zapewnione finansowanie.
“W celu obalenia senackiego weta Sejm powinien się zebrać jeszcze przed wyborami i zagłosować. Problem polega na tym, że nie wiadomo, czy się zbierze, ponieważ rządząca partia obawia się o to, czy ma jeszcze w izbie większość. Jeżeli Sejm się nie zbierze, to ustawa wyląduje w koszu. Po wyborach albo trzeba będzie ją procedować od nowa, albo nowe polityczne rozdanie będzie musiało przedstawić jakiś inny pomysł” – czytamy w serwisie wysokienapiecie.pl.
Portal money.pl jest jeszcze bardziej radykalny w osądach: “Wielki rządowy projekt, zakładający powstanie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), wisi na włosku – dowiaduje się money.pl ze źródeł zbliżonych do rządu. – Jeśli projekt NABE nie przejdzie w Sejmie w ciągu najbliższych trzech tygodni, to nie powstanie już w ogóle – słyszymy. W międzyczasie pojawiły się pogłoski o możliwym zwolnieniu prezesa PGE”.
A plotki stąd, że pod koniec sierpnia, PGE, w nowej strategii, ogłosiło odejście od węgla w ciągu zaledwie 7 lat i osiągnięcie zeroemisyjności do 2040 roku. “Wcześniej granicą był tylko 2040 r. Przybliżenie decyzji o odejściu od węgla wywołało popłoch wśród Prawa i Sprawiedliwości. Rząd obawia się bowiem protestów górników w tej sprawie” – dodaje money.pl.
Ostatecznie prezes Wojciech Dąbrowski nie został odwołany ze stanowiska, ale…uchylono strategię, tłumacząc to faktem powstania NABE. “Zgodnie z rządowym programem do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego przeniesione zostaną wszystkie aktywa węglowe spółek energetycznych. Dzięki temu elektrownie konwencjonalne będą mogły przez kolejne 20 – 30 lat funkcjonować, odbierać polski węgiel i gwarantować bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej ” – czytamy w komunikacie PGE, w którym padają także słowa o przeprowadzeniu w Polsce “sprawiedliwej transformacji energetycznej, rozłożonej w czasie i z poszanowaniem interesów pracowniczych”.
NABE ma być największym wytwórcą energii elektrycznej w Polsce, odpowiedzialnym za ok. 50 proc. produkcji energii elektrycznej i zatrudniającym ponad 25 tys. osób. Nie będzie inwestować w rozbudowę konwencjonalnych elektrowni, skupiając się na modernizacjach i remontach już istniejących. Jak podawało kilka miesięcy temu Ministerstwo Aktywów Państwowych, “nad transakcją utworzenia NABE pracował i pracuje szereg doradców Skarbu Państwa, Grup Energetycznych i spółek wytwórczych. W dniu 22 grudnia 2022 roku została zawarta umowa społeczna, która określa gwarancje pracownicze dla zatrudnionych w przedsiębiorstwach, które w związku z transformacją energetyczną i utworzeniem NABE zostaną objęte zmianami”. W tworzenie tych zapisów od początku zaangażowani byli działacze OZZZPRC.