Magazyn Zmiany/maj 03
Minister Aktywów Państwowych odpowiada na list szefa Sekcji Zakładów Energetycznych OZZZPRC. – Cieszę się, że trud i wysiłek pracowników energetyki został dostrzeżony – podkreśla Piotr Sarafin.
W korespondencji do szefa SZE Jacek Sasin napisał , że obecna sytuacja społeczno-gospodarcza jest wyjątkowa i wymaga stosowania bezprecedensowych rozwiązań. „Ten trudny moment pokazał, że energetyka to służba i nie ma znaczenia w której Grupie Kapitałowej jest pełniona. W takich sytuacjach jesteśmy razem i wspólnie dbamy o zapewnienie dostaw energii elektrycznej mieszkańcom i przedsiębiorcom naszego kraju. Okres pandemii okazał się próbą solidarności i jedności polskiej energetyki, z której jestem przekonamy, wyjdziemy zwycięsko”.
ZOBACZ KONIECZNIE: Trud energetyków powinien zostać dostrzeżony [LIST]
– Dobrze, że wicepremier wreszcie dostrzegł wysiłek i trud nie tylko służb z pierwszej linii frontu, ale także pracowników energetyki pomijanych w publicznym dyskursie – im także należy się podziękowanie i ukłon – mówi Piotr Serafin.
Z listu – jak dodaje przewodniczący SZE – wybrzmiewa przekonanie, że zapewnienie ciągłości dostawy energii elektrycznej jest rodzajem służby dla innych. –Bardzo mnie cieszą te słowa, bo są wyrazem docenienia całej branży. Na prąd w gniazdku muszą zapracować wszyscy – i górnicy, i energetycy, i pracownicy elektrociepłowni czy linii przesyłowych – w tym skomplikowanym organizmie naczyń połączonych nikogo nie można pominąć. Dostrzeżenie energetyków i określenie ich pracy mianem służby to świetny prognostyk na przyszłość –Zrzeszenie nie ustaje bowiem w wysiłkach, by pogotowie energetyczne zostało wpisane w krajowy system ratownictwa – dodaje Piotr Serafin (KLIKNIJ I CZYTAJ WIĘCEJ O POMYŚLE)
List ministra Jacka Sasina można przeczytać TUTAJ.