Magazyn, marzec/05
Morsjanie, czyli grupa morsów, w której od lat działają nasi związkowcy z elektrowni Kozienice, wyruszyli w marsz, by wspomóc chore dzieci – Gabrysia, Marcela, Olinka i Kingę. To był już trzeci charytatywny rajd dla potrzebujących.
„Dla serc szlachetnych najwyższą rozkoszą, gdy drugim radość w niedoli przynoszą “ (Adam Asnyk). Pod tym hasłem przemaszerowaliśmy turystycznymi duktami od Pomnika (Mauzoleum Legionistów Polskich) do Rezerwatu Przyrody Źródła Królewskie. Zebraliśmy się wszyscy aby wspólnie i zdrowo spędzić czas podziwiając urokliwe zakątki Nadleśnictwa Zwoleń oraz Nadleśnictwa Kozienice. Nadrzędną ideą jednak tego wydarzenia była chęć przypomnienia i wsparcia czworga Małych Bohaterów oraz ich Rodzin – relacjonowali Morsjanie na Facebooku. W rajd wyruszyło kilkaset osób, w tym nasi związkowcy z MZZ Pracowników Zmianowych w Enea Wytwarzanie.
Na mecie na uczestników czekało poczęstunek i ognisko, były też licytacje i loteria fantowa. Piechurzy hojnie sypnęli groszem – w sumie udało się zebrać ponad 25 tys. zł. Kwota, podzielona na cztery, trafiła już do rodzin małych pacjentów, którzy wymagają rehabilitacji.
To kolejna akcja pomocowa organizowana przez miłośników zimnych kąpieli z Kozienic, którzy 2-3 razy do roku morsują charytatywnie. – Po co? By łączyć przyjemne z pożytecznym. Mamy wielką uciechę, a przy okazji robimy coś dobrego. Nie ma piękniejszego połączenia – mówi nasza działaczka Anna Wesołowska.