Po posiedzeniu połączonych zespołów trójstronnych

Magazyn Zmiany, czerwiec/07

28 czerwca obradowały połączone zespoły trójstronne ds. branży węgla brunatnego oraz branży energetycznej. – Trzeba było aneksować porozumienie na przedpolu dla zawartej pod koniec roku umowy społecznej. W myśl jej zapisów, NABE miało powstać do końca czerwca – jak wiemy, tak się jednak nie stało, stąd konieczność przedłużenia zapisów na przedpolu, które chronią pracowników – wyjaśniają związkowcy.

Przedstawiciele połączony zespołów rozmawiali także o umowie dla podmiotów, które nie trafią do holdingu NABE. Dokument, według pierwszych deklaracji, miał być gotowy w kilka tygodni, tymczasem negocjacje się przedłużają, a lista spraw spornych się wydłuża. – To wszystko sprawia, że porzucamy pierwotny pomysł, by zrezygnować z umowy na przedpolu. Widzimy, że jej zawarcie jest dziś konieczne – tłumaczy przewodniczący OZZZPRC Krzysztof Kisielewski. Szef Zrzeszenia przypomina, że na posiedzeniu 21 grudnia 2023 roku, strony zadeklarowały jednogłośnie, że umowa dla energetyki polskiej powstanie do końca marca.

– Mamy koniec czerwca, więc zapytaliśmy wprost – czy strony nadal podtrzymują wolę zawarcia dokumentu? Wszyscy ją potwierdzili; Zaproponowałem, by datę oczekiwanego porozumienia przesunąć z marca – na 31 września – dodaje Krzysztof Kisielewski.

Umowa dla energetyki polskiej. Takie są warunki

Strona społeczna domaga się podpisania umowy na przedpolu dla tzw. umowy nie NABE – bo widać wyraźnie, że transformacja sektora powoduje konieczność zwolnień grupowych, wbrew solennym zapowiedziom rządu, zapowiedzi te nie dotyczą podmiotów, które mają trafić do NABE, ale tym, które pozostaną poza holdingiem. – Słyszeliśmy wielokrotnie, że to firmy, które są stabilne i będą się rozwijać. Rzeczywistość boleśnie obnażyła te zapowiedzi. Pracownicy nie mogą brać na siebie ciężaru transformacji – stąd nasz twardy warunek o umowę na przedpolu, która będzie gwarantować im bezpieczeństwo – mówi przewodniczący OZZZPRC. Kolejne posiedzenie plenarne w lipcu.

Wcześniej, 3 lipca, we Wrocławiu spotykają się związkowcy, by we własnym gronie rozważyć dalsze scenariusze. -Wszyscy zgodnie zaakceptowali termin, ale, ku naszemu zdziwieniu, Solidarność na chwilę przed spotkaniem oznajmiła, że jednak nie przyjedzie – mówi Krzysztof Kisielewski. Jakie są powody tej decyzji? Czy chodzi o brak porozumienia między szczególnymi sekcjami “S”? A może ma to związek z porozumieniem między centralą a rządem w Stalowej Woli? Te pytania pozostają otwarte.

Przedstawiciele pozostałych związków zawodowych podkreślają od dłuższego czasu, że sytuacja jest na tyle poważna, że może zakończyć się powołaniem komitetu protestacyjno-strajkowym. Szczegóły będą znane w poniedziałkowe (3 lipca) popołudnie.

Print Friendly, PDF & Email

Zgoda na wykorzystanie cookies oraz przetwarzanie danych osobowych Więcej informacji

Ta strona używa cookies. Korzystasz ze strony zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki lub urządzenia do przeglądania stron internetowych – treści dostępnej w internecie. Jeśli Twoje ustawienia zezwalają na zapisywanie cookie, są one zapisywane. Pliki cookies („ciasteczka”) stanowią dane informatyczne, są to pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu, inaczej rzecz biorąc w Twoim urządzeniu – komputerze, telefonie, czy też innym urządzeniu z przeglądarką stron internetowych lub innym podobnym oprogramowaniem. Cookies pozwalają na identyfikację komputera z którego użytkownik wszedł na stronę. Używamy plików cookie, które są niezbędne, aby umożliwić Ci poruszania się po serwisie, albo w celu zapewnienia pewnych podstawowych funkcji. Używamy cookies, aby zwiększyć funkcjonalność witryny poprzez przechowywanie np. preferencji. Daje to nam możliwość poprawy wydajności i funkcjonalności naszej strony internetowej, aby zapewnić Państwu lepsze działanie strony.

Korzystanie ze strony wymaga udzielenia zgody na przetwarzanie danych osobowych. Treść klauzuli informacyjnej znajdziesz tutaj.

Zamknij