Magazyn Zmiany, wrzesień/04
Przedstawiciele największego związku zawodowego w Grupie Lotos – MZZPRC Grupy Lotos – oburzeni sposobem prowadzenia rozmów dotyczących gwarancji pracowniczych. – Pracodawca gra na zwłokę. To nie rzeczowe ustalenia, a spotkania towarzyskie, z których zupełnie nic nie wynika. Mamy dość tej fikcji, żądamy realnych negocjacji – mówi przewodniczący związku Michał Sztyber.
Przypomnijmy – chodzi o fuzję Grupy Lotos i PKN Orlen, na którą KE wyraziła warunkową zgodę ponad rok temu. Porozumienie ze stroną społeczną miało zapaść po ośmiu miesiącach – do dziś jednak go nie ma, a rozmowy są prowadzone z naruszeniem wszystkich zasad.
– Chcieliśmy stworzyć protokół rozbieżności – to normalna procedura, gdy strony nie mogą się porozumieć. Protokół nie powstał – powstała tylko skromna notatka. Spotykamy się od marca, a wypracowana została jedynie Preambuła porozumienia. To niedopuszczalne – wyjaśnia Michał Sztyber.
Zmiany w firmie związane z fuzją mogą dotyczyć, jak wyliczają działacze związkowi, nawet 5 tys. osób. – Prosiliśmy o wsparcie i nadzór Pana Jacka Sasina, ministra Aktywów Państwowych. Odpowiedź na wysłany w tej sprawie list, nadeszła po kilku tygodniach. Przeczytaliśmy w niej, że dialog jest prowadzony jak należy – dodaje przewodniczący MZZPRC Grupy Lotos.
Strona społeczna walczy o kilkuletnią gwarancję ciągłości zatrudnienia dla wszystkich pracowników – nie tylko dla tych, którzy mają niebawem trafić do spółki Lotos Asfalt (1000 osób), ale także dla tych, którzy już są w tej spółce zatrudnieni. – Chcemy też dowiedzieć się wreszcie, jak dokładnie będzie wyglądać przyjęcie Grupy. Od kilku tygodni karmieni jesteśmy jedynie ogólnikami, a szefowie kwitują wszystko stwierdzeniem, że “koncepcja może się jeszcze zmienić”. Tymczasem oni doskonale już wiedzą, jak to będzie wyglądać – ale nie chcą tego zdradzić pracownikom, wycofują się ze wcześniejszych deklaracji, kluczą – mówią działacze.
Jedno, w tym gąszczu znaków zapytania jest pewne – jeżeli pracodawca dalej będzie zwlekał z podjęciem rzeczywistego dialogu, strona społeczna podejmie dalsze kroki przewidziane prawem.
fot. Grupa Lotos/materiały prasowe